czwartek, 6 sierpnia 2015

#8 Wibo Growing Lashes Stimulator Mascara

Opis produktu

Tusz Growing Lashes od Wibo to produkt, który oprócz pogrubiania rzęs ma je także stymulować do wzrostu. Dostępny jest w szafach Wibo (Rossmann). Za pojemność 8 g płacimy 9,69 zł. Tusz produkowany jest w Polsce. Termin ważności wynosi 6 miesięcy od otwarcia.





Ocena

Wygląd opakowania - Opakowanie jak przy standardowych tuszach, w kolorze zielonym, z metalicznym niebieskim napisem. Bardzo proste i wygodne w użytkowaniu. Szczoteczka silikonowa z drobnymi igiełkami. Opakowanie dobrze się zamyka, ale trzeba je czasem przetrzeć, żeby tusz nie zebrał się w nadmiernej ilości i utrudnił domykanie.




Konsystencja/kolor/zapach - Tusz ma bardzo dobrą konsystencję, która ładnie osiada na rzęsach nie oblepiając ich. Najlepsza w użytkowaniu konsystencja jest po ok. dwóch tygodniach od otwarcia. Kolor tuszu to ładna głęboka czerń. Zapach bardzo sztuczny, niezbyt przyjemny, ale w zasadzie taki sam jak w innych tuszach z tej półki cenowej.

Działanie - Tusz cudownie pogrubia i przede wszystkim pięknie wydłuża rzęsy. Ładnie na nich osiada nie tworząc efektu "pajęczych nóżek". Nie tworzy grudek. Dzięki silikonowej szczoteczce z małymi igiełkami rzęsy są ładnie rozczesane i równomiernie rozdzielone.





Zgodność z obietnicami producenta - Tusz ma pogrubiać rzęsy i dzięki składnikom pielęgnacyjnym wzmacniać je i stymulować do wzrostu. Na pewno rzęsy są pięknie pogrubione i rozczesane. Nie jestem jednak w stanie stwierdzić, czy tusz je wzmacnia i stymuluje do wzrostu, ponieważ jednocześnie z tym tuszem stosuję odżywkę do rzęs z Eveline, więc to, że moje rzęsy urosły to bardziej zasługa tej odżywki. Uważam jednak, że stymulowanie rzęs przez ten tusz to jednak chwyt marketingowy.

Podsumowanie

Tusz jest świetny, ładnie pogrubia, wydłuża i rozczesuje rzęsy. W dodatku możemy go kupić już za ok. 10 zł, ja zawsze robię zapas, kiedy są obniżki 40%. Miałam już różne tusze, jednak zawsze wracam właśnie do tego. Jeszcze lepszy efekt uzyskuję, kiedy pod tusz nałożę odżywkę z Eveline, o której zrobię osobny post. Jest to jeden z najlepszych tuszy z niższej półki cenowej. Zużyłam już kilka opakowań i póki co nie mam potrzeby zmiany tego tuszu na jakiś inny, chociaż kusi mnie L'Oreal So Couture.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz