piątek, 4 września 2015

#12 Balea Żele pod prysznic

Wstęp

Żele pod prysznic Balea mają nadawać skórze miękkości i działać kojąco na zmysły. Stacjonarnie są dostępne w niemieckich drogeriach DM, u nas w Polsce można je dostać np. na stronie Bioema czy na Allegro. Ja kupuje je zawsze na targu świebodzkim (Wrocław) za 5 zł u sprzedawcy, który sprowadza różne kosmetyki i chemię z Niemiec. Ceny wahają się w okolicy 5-6 zł. Pojemność żelu wynosi 300 ml, mają długą datę przydatności. Dostępne jest mnóstwo soczystych zapachów.



Opis produktu

Wygląd opakowania - Opakowania są niesamowicie prześliczne, każdy żel ma kolorową szatę graficzną, w wielu nasyconych kolorach i grafikach przedstawiających zapachy. Opakowanie jest wygodne, bez problemu się domyka. Dozuje się z niego idealna ilość żelu. Wszystkie napisy są oczywiście po niemiecku.

Konsystencja/kolor/zapach - Żele mają idealnie kremową konsystencję, która nie oblepia ciała, świetnie się pieni. Żele mają soczyste kolory, odpowiadające kolorom opakowań. Zapachy to ich znak szczególny, jak dla mnie są niepowtarzalne i wyjątkowe, od zupełnie kremowych do mocnych owocowych nut. Dostępne są również świetne zapachy dla mężczyzn. Ja do tej pory używałam:
  • Cabana Dream - brzoskwinia i marakuja
  • Malina i trawa cytrynowa
  • Tropical Sunshine - pomarańcza i mango
  • Arbuz
  • Purple Kisses - fioletowa lilia i czarne maliny


Skład - Podobny do innych żeli - woda, SLS, Cocamidopropyl Betaine czyli substancje pianotwórcze i usuwające zanieczyszczenia i wiele innych. Skład jest bardzo długi.

Działanie - Nie zauważyłam szczególnego nawilżenia skóry, ale moja skóra jest czasami ekstremalnie sucha, dlatego żel pod prysznic nie wystarczy. Żele za to świetnie się pienią, dobrze myją i nadają się do golenia.

Podsumowanie

Odkąd kupiłam pierwszy żel Balea na targu nie sięgam już po tego typu kosmetyki w naszych drogeriach, uważam, że nie warto wydawać więcej niż 5 zł za żel do mycia ciała, a w tej cenie mam świetnie pachnące i umilające każdą kąpiel produkty. Co najważniejsze delikatnie ale skutecznie myją ciało oraz nie wysuszają skóry. Zapachy wprowadzają w dobry nastrój, dla miłośników aromaterapii to bardzo dobry sposób na wieczorny relaks i ukojenie zmysłów.
Jeżeli jesteście z Wrocławia lub okolic i bywacie na targu świebodzkim, to szczerze zachęcam do wstąpienia na stoisko z niemieckimi produktami. Można tam kupić nie tylko żele pod prysznic z tej firmy, ale również mydła do rąk w płynie, szampony i odżywki.

wtorek, 1 września 2015

#11 Schwarzkopf Gliss Kur Ultimate Volume Szampon

Wstęp

Szampon Gliss Kur Ultimate Volume to produkt do mycia włosów cienkich bez objętości i zniszczonych. Można go kupić we wszystkich drogeriach i większych supermarketach za ok 15 zł (ok. 10 zł w promocji). Szampon dostępny jest w dwóch pojemnościach: 250 ml i 400 ml. Ważny jest 12 miesięcy od otwarcia. Oprócz szamponu dodającego objętość znajdziemy również:

  • Liquid Silk - do włosów łamliwych i matowych
  • Ultimate Color - do włosów farbowanych i z pasemkami
  • Oil Nutritive - do włosów długich o rozdwajających się końcach
  • Ultimate Repair - do włosów suchych i bardzo zniszczonych
  • Total Repair - również do włosów suchych i bardzo zniszczonych
  • Million Gloss - do włosów matowych, bez połysku
  • Hyaluron + Hair Filler - do włosów kruchych i przerzedzających się
  • Serum Deep Repair - do włosów ekstremalnie nadwyrężonych







Opis produktu

Wygląd opakowania - Opakowanie jest wykonanego z kolorowego (niebieskiego) plastiku, wygodne w użytkowaniu.  Posiada solidne zamknięcie, z którego bez problemu dozuje się odpowiednia dla każdego ilość produktu.

Konsystencja/kolor/zapach - Konsystencja wodnistego żelu, lekka, nie obciążająca włosów. Świetnie się pieni. Spłukuje się bardzo szybko. Wystarczy niewielka ilość by umyć moje długie włosy, ale ja nigdy nie żałuję sobie produktu. Szampon jest zupełnie bezbarwny i ma bardzo świeży, przyjemny zapach.



Skład - Produkt jest na bazie wody, ale na drugim miejscu w składzie znajduje się Sodium Laureth Sulfate (SLS), czyli składnik najczęściej używany do produktów myjących, który odtłuszcza i odpowiada za tworzenie się piany. Jest on uznawany za jeden z niebezpieczniejszych składników, natomiast nie spotkałam się z opiniami, żeby komukolwiek zaszkodził produkt z tymże składnikiem. Szampon opiera się na kilku innych uznawanych za te "złe" składnikach, ale do tej pory nie zauważyłam żadnych zmian na skórze głowy.
Producent zapewnia, że szampon nie zawiera silikonów. Za objętość włosów ma odpowiadać upłynniony kolagen morski a za regenerację kompleks z płynną keratyną.

Działanie - Szampon jak każdy, dobrze myje głowę, ale to co go wyróżnia, to efekt jaki daje na włosach, moje włosy są już długie i wyglądają ciężko, ale ten szampon świetnie odbija je u nasady i nadaje im niezwykłej lekkości, świetnie się po nim rozczesują, nabrały pięknego blasku i w końcu się nie puszą.

Podsumowanie

Odkąd po wielu szamponach natrafiłam właśnie na ten od Schwarzkopf, nie wyobrażam sobie zmiany go na coś innego. Wcześniej szampony służyły mi tylko do odświeżenia skóry głowy, ale ten szampon dał mi coś więcej. Od dawna nie ścinałam włosów, stały się ciężkie i bez wyrazu, a ten szampon nadaje im lekkości, objętości i fajnej struktury. Włosy pięknie się błyszczą, a końce są wygładzone. Nie skłamię, jeśli powiem, że zużyłam już ok. 15 butelek. To świadczy o tym, jak bardzo podpasował mi ten produkt.
Mimo tego, że szampon zawiera w składzie SLS i Cocamidopropyl Betaine, czyli składniki powodujące różne alergie czy nawet łupież, to szczerze go polecam. Radzę jednak kupić na początek mniejszą pojemność i sprawdzić czy faktycznie nie uczuli.
Nie nada się jedynie do mycia włosów po olejowaniu, do tego sprawdzą się szampony bez SLS (np. Alterra).